Kasia przeprowadziła się z chłopakiem do Ełku w lipcu. To tu chcieli kupić mieszkanie i osiedlić się na stałe, aby korzystać z natury i czystego powietrza. Szybko okazało się, że jest to niemożliwe. – W mieście śmierdzi. Zapach jest mocno siarkowy, przypomina zgniłe jajo. W domu nie da się otworzyć okien – mówi Interii. Ania mieszka w Ełku od urodzenia. W tym tygodniu zachorowała – lekarz stwierdził oskrzelowe zapalenie płuc. Jak opowiada, po „nocnych smrodach” zaczęła się czuć gorzej. Trafiła do szpitala.
Zajawka pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://wydarzenia.interia.pl/tylko-w-interii/news-zamykaja-okna-chodza-w-maseczkach-choruja-nie-da-sie-tu-funk,nId,7753443
Zachęcamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu